Upał zelżał... Ruszyliśmy się wieczorem z domu, żeby pojechać nad
polder w Kwiecewie. Ptaki zwiastują już nadchodzącą jesień i niektóre zbierają się do odlotu. Akurat w Kwiecewie ich nigdy nie brakuje, więc można się napatrzeć do woli. Wczoraj z tym patrzeniem trochę nie wyszło, bo najpierw ścigaliśmy się z ciemnymi chmurami, a gdy zajechaliśmy na miejsce, słońce zakrywały chmury granatowe. Potem zawiało i nadciągnął deszcz, na szczęście nieduży i krótkotrwały. Schowaliśmy się pod krzakiem, żeby przeczekać. Przy okazji poparzyłam się pokrzywami, a pies zebrał na siebie wszystkie okoliczne rzepy i rzepiątka.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze, bo zachodzące słońce zmajstrowało malowniczy landszafcik, a rosnące na polu słoneczniki kusiły złotym obliczem.
|
Kwiecewo, oprócz ptaków, zapewnia też malownicze widoki |
|
Po żniwach |
|
Widzieliście kiedyś tak liczne stado czapli białych? |
|
Idzie deszcz |
|
Chmury się kotłują na niebie |
|
Sierpniowy zachód |
|
Na żółto i na niebiesko |
|
Słoneczne roślinki |
|
Ziemniaków pilnuje postrach dzików |
Jak zawsze pięknie i klimatycznie :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńTak się składa, że wczoraj o tej porze wracałam z Dobrego Miasta przez Tuławki i Gady i także widziałam ten malowniczy zachód. Mój faworyt "Po żniwach".
OdpowiedzUsuńKiczowaty, ale uroczy, prawda? ;-)
UsuńFantastyczne te zdjęcia, niesamowite! Takie wyraziste, mocne, powiedziałabym nawet - grożne! Jestem pod wrażeniem bardzo, chociaż przecież podziwiam Cię nieustajaco....:-)
OdpowiedzUsuńDzięki, Eluś Kochana! :-)))
UsuńPiękne te zdjęcia! Naprawdę jest na czym oko zatrzymać :) Moje ulubione to 5 i ostatnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają :-)
Usuń...dobre, bardzo dobre zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Dzięki, Meg! :-)
Usuńmój numer jeden, to numer dwa :) urocze, malarskie zdjęcia, a Kwiecewo - warto tam bywać. W przyszłym roku, wiosną, z pewnością przepuszczę w tym miejscu gigabajty kadrów przez soczewki obiektywu.:)
OdpowiedzUsuńKwiecewo jest ptasio niezawodne. Teraz jest sporo czapli białych, zbierają się też żurawie. Jeszcze wpadnę tam wkrótce :-)
UsuńKrajobrazy "po żniwach" to teraz moje ulubione kadry, w dodatku niebo funduje piękne tło. Jutro jadę za miasto i będę dalej się zachwycać...Tylko do słoneczników nie mam szczęścia póki co...Uwielbiam Twoje zdjęcia! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńOch, dzięki Mo.! :-)))
UsuńZatrzymaliśmy się na szosie, wyszłam z auta, porobiłam zdjęcia malowniczego zachodu i wróciłam. Kiedy wsiadałam z powrotem, ostatni raz rzuciłam okiem na pobliskie pole i zobaczyłam kępę słoneczników! Wyskoczyłam z okrzykiem: "o, słoneczniki, zaraz wracam!" Mam cierpliwego Męża :-)
Strach jest piękny, szkoda, że już ich tak mało na polach...
OdpowiedzUsuńZauważ, jaki elegancki :-)
UsuńUdane landszafty - bardzo udane.
OdpowiedzUsuńa tylu czapli białych to ja chyba przez całe życie nie wiedziałem nie tylko na raz...
Czaple białe dopisały w tym roku w Kwiecewie. Jest ich więcej niż siwych! Fajny widok, taki troszkę egzotyczny :-)
UsuńSłoneczniki cudne:)
OdpowiedzUsuńMają coś w sobie :-)
UsuńPięknie. Lubię takie soczyste kolorki na zdjęciach :-) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
UsuńNie wiem, czy to nie bociany szykują się do odlotu?
OdpowiedzUsuńNiebo , a właściwie chmury, "wyszły" Ci doskonale. Lubię je i lubię je fotografować.
Pozdrawiam:)
Nie, to na pewno czaple białe!
UsuńJa też lubię fotografować chmury :-)
Pięknie. Jeżeli coś może wyciągnąć mnie z biebrzańskich szuwarów, to tylko Kwiecewo!
OdpowiedzUsuńTak, Kwiecewo potrafi być magiczne :-)
UsuńPiękne zdjęcia, ostatnie jest wręcz mistrzowskie. Mój mąż również jest cierpliwy :) Będę zaglądać. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :-) Zapraszam serdecznie!
UsuńPrzyjemne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń:-)))
Usuńchciałabym móc kupować i wysyłać znajomym takie pocztówki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! :-)
Usuń13 a jak pięknie.
OdpowiedzUsuńani 12., ani 14. nie było piękniej ;-)
Usuń