środa, 13 sierpnia 2014

Sierpniowy wieczór

Upał zelżał... Ruszyliśmy się wieczorem z domu, żeby pojechać nad polder w Kwiecewie. Ptaki zwiastują już nadchodzącą jesień i niektóre zbierają się do odlotu. Akurat w Kwiecewie ich nigdy nie brakuje, więc można się napatrzeć do woli. Wczoraj z tym patrzeniem trochę nie wyszło, bo najpierw ścigaliśmy się z ciemnymi chmurami, a gdy zajechaliśmy na miejsce, słońce zakrywały chmury granatowe. Potem zawiało i nadciągnął deszcz, na szczęście nieduży i krótkotrwały. Schowaliśmy się pod krzakiem, żeby przeczekać. Przy okazji poparzyłam się pokrzywami, a pies zebrał na siebie wszystkie okoliczne rzepy i rzepiątka.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze, bo zachodzące słońce zmajstrowało malowniczy landszafcik, a rosnące na polu słoneczniki kusiły złotym obliczem.


Kwiecewo, oprócz ptaków, zapewnia też malownicze widoki


Po żniwach


Widzieliście kiedyś tak liczne stado czapli białych?


Idzie deszcz


Chmury się kotłują na niebie


Sierpniowy zachód


Na żółto i na niebiesko


Słoneczne roślinki


Ziemniaków pilnuje postrach dzików

34 komentarze:

  1. Jak zawsze pięknie i klimatycznie :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak się składa, że wczoraj o tej porze wracałam z Dobrego Miasta przez Tuławki i Gady i także widziałam ten malowniczy zachód. Mój faworyt "Po żniwach".

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne te zdjęcia, niesamowite! Takie wyraziste, mocne, powiedziałabym nawet - grożne! Jestem pod wrażeniem bardzo, chociaż przecież podziwiam Cię nieustajaco....:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te zdjęcia! Naprawdę jest na czym oko zatrzymać :) Moje ulubione to 5 i ostatnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. ...dobre, bardzo dobre zdjęcia!
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mój numer jeden, to numer dwa :) urocze, malarskie zdjęcia, a Kwiecewo - warto tam bywać. W przyszłym roku, wiosną, z pewnością przepuszczę w tym miejscu gigabajty kadrów przez soczewki obiektywu.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiecewo jest ptasio niezawodne. Teraz jest sporo czapli białych, zbierają się też żurawie. Jeszcze wpadnę tam wkrótce :-)

      Usuń
  7. Krajobrazy "po żniwach" to teraz moje ulubione kadry, w dodatku niebo funduje piękne tło. Jutro jadę za miasto i będę dalej się zachwycać...Tylko do słoneczników nie mam szczęścia póki co...Uwielbiam Twoje zdjęcia! Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, dzięki Mo.! :-)))

      Zatrzymaliśmy się na szosie, wyszłam z auta, porobiłam zdjęcia malowniczego zachodu i wróciłam. Kiedy wsiadałam z powrotem, ostatni raz rzuciłam okiem na pobliskie pole i zobaczyłam kępę słoneczników! Wyskoczyłam z okrzykiem: "o, słoneczniki, zaraz wracam!" Mam cierpliwego Męża :-)

      Usuń
  8. Strach jest piękny, szkoda, że już ich tak mało na polach...

    OdpowiedzUsuń
  9. Udane landszafty - bardzo udane.
    a tylu czapli białych to ja chyba przez całe życie nie wiedziałem nie tylko na raz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czaple białe dopisały w tym roku w Kwiecewie. Jest ich więcej niż siwych! Fajny widok, taki troszkę egzotyczny :-)

      Usuń
  10. Pięknie. Lubię takie soczyste kolorki na zdjęciach :-) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem, czy to nie bociany szykują się do odlotu?
    Niebo , a właściwie chmury, "wyszły" Ci doskonale. Lubię je i lubię je fotografować.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to na pewno czaple białe!

      Ja też lubię fotografować chmury :-)

      Usuń
  12. Pięknie. Jeżeli coś może wyciągnąć mnie z biebrzańskich szuwarów, to tylko Kwiecewo!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne zdjęcia, ostatnie jest wręcz mistrzowskie. Mój mąż również jest cierpliwy :) Będę zaglądać. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. chciałabym móc kupować i wysyłać znajomym takie pocztówki :D

    OdpowiedzUsuń