sobota, 23 maja 2015

Jak trudno wstać skoro świt...

Budzik na 2:57. Wschód słońca o 4:29. W plenerze dobrze jest być mniej więcej godzinę wcześniej. Krótka walka z drzemką w telefonie, szklanka ciepłego mleka na drogę, zwyczajowa dyskusja – dokąd jedziemy i w drogę! Tym razem okazało się, że znaleźliśmy się w okolicach Frączek, Jezioran. Wróciliśmy od strony Barczewa.
A za miastem świat zaczarowany, mgłą zasnuty, nieśmiało oświetlany pierwszym brzaskiem. I wtedy zawsze mam pewność, że warto było wstać w środku nocy...
































40 komentarzy:

  1. Przepiękne, wszystkie. I zajączka spotkałaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Zajączków dziś było kilka, w tym jeden młodziak w wersji mini :-)

      Usuń
  2. ojejejej - kapitalne zdjęcia, piękny świt, krowa wygrzewająca zadek w porannym słońcu, mlecze, sam nie wiem, ale każda fota super! Gdyby każdy mlecz był warty złotówkę, to gospodarz z 16-ego byłby milionerem! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj, rumienię się ;-)

      Mlecze w wersji dmuchawcowej i w wielkim stadzie okazują się bardzo malownicze...

      Usuń
  3. Cudowne zdjęcia. Warto było wstać ... nie dziwię się. Po prostu pięknie !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ pięknie! Coś nieprawdopodobnego!!!
    Ale powiem Ci że to pierwsze, to takie trochę z dreszczykiem! Wjeżdżacie w jakieś diabelskie obszary...
    A krówka, czy to ta modelka co lubi pozować gdy się zjawiacie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo świat jest taki nieprawdopodobnie piękny, tylko trzeba w odpowiednim czasie i miejscu patrzeć ;-)

      Krówki dzielą się na wypłosze, które zmykają, gdy się człowiek zbliży i na takie, które maja parcie na szkło i potrafią pozować ;-)

      Usuń
  5. Warto wstać przed wschodem, piękne zdjęcia, gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, trud wygrzebania się z pościeli nie poszedł na marne... ;-)

      Usuń
  6. Piękne zdjęcia,ja czasem żałuję że takich krajobrazów o poranku nie robię ,niestety w czasie złotej godziny o wschodzie swoją uwagę skupiam na faunie.Co do wstawania ,zawsze rano warto zerwać się, obejrzeć i usłyszeć ten niepowtarzalny spektakl jaki serwuje nam przyroda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj taki piękny poranny koncert dały ptaki. Było głośno, żwawo i kolorowo. Moja kontuzja ogranicza możliwości przemieszczania się pieszo, więcej zjechaliśmy samochodem, ale i tak widziałam kilka przedstawicieli fauny :-)

      Usuń
    2. no nie mogę! kilku przedstawicieli! ;-)

      Usuń
  7. Piękne wszystkie a zwłąszca 4, 11,12,13 i żałuję, że nie miałam silnej woli. Koło 5.00 spojrzałąm przez okno zobaczyłam takie własnie podświetlone dmuchawce i zamiast iść i położyć się na łące położyłam się dalej spać, a potem cały dzień stały mi przed oczami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! Jakie człowiek ma potem wyrzuty sumienia i żałuje zaniechania. Ja, kiedy zadzwoni budzik ciemną nocą - od razu sobie powtarzam, że jak już się wygrzebię, na pewno żałować nie będę.
      Cieszę się, że zdjęcia się podobają :-)

      Usuń
  8. Napatrzeć się nie mogę...

    Haiku tworzę:

    puchate mlecze
    nakrapiana łąka
    zaraz odleci

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdjęcia piękne jak zawsze, gratuluje spotkania z zającem Warto wstawać przed świtem, z czym mamy zawsze problem. I właśnie pod wpływem Pani zdjęć kupiliśmy dzisiaj kolejny budzik:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rety, naraziłam Państwa na wydatki ;-)

      Zajęcy wczoraj było dużo, widzieliśmy je kilkakrotnie. Dobrze, że się odradzają - to takie zabawne zwierzątko.

      Pozdrawiam wzajemnie :-)

      Usuń
  10. Dla mnie 7! wyglada na to,ze trzeba zwlec sie z lozka by takie cuda fotografowac...i jeszcze umiec fotografowac! moze kiedys wstane..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto raz wstał, to już będzie wstawał zawsze (mimo że z niemałym trudem ;-)

      Usuń
  11. Ten post wyszedł z kategorii "piękne" i przeszedł do kategorii "przepiękne". PS. Zwycięskiego zdjęcia tym razem wskazać nie umiem. PS.2. Podziwiam Małżonka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małżonek wdzięcznie dziękuje za podziw! Mam nadzieję, że towarzyszenia mi w tych wyprawach nie zalicza jednak do kategorii poświęceń :-)

      Usuń
  12. No właśnie! Podziwiamy tutaj zdjęcia Ewy, zawsze przepiękne, ale rzadko wspominamy jej męża, który w jakimś stopniu jest też współautorem. Dziękujemy Panie Januszu! za umożliwienie nam oglądania tych cudów.
    ...mój na propozycje wstania o 2 w nocy proponuje mi...psychiatrę lub skuter.
    A zdjęcia...
    Warto, oj warto naprawdę wstawać wcześnie rano (od czasu do czasu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i show został przez Janusza skradziony! Ale nie jestem zmartwiona, bo bez Męża te zdjęcia i wiele innych nigdy by nie powstały... :-)

      Usuń
  13. Zdecydowanie warto było wstać tak wcześnie, bo zdj wyszły przepiękne! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Opłacało się tak wcześnie wstać:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja bym nie wstała o tak wczesnej porze ;-). A widoki z mgiełkami cieszą oczy! Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba spróbować - gwarantuję, że żałować nie będziesz. A jaki dzień potem długi :-)

      Usuń
  16. Ewo, wspaniałe kadry! I ten zajączek, słodziak :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czasem żałuję , że mieszkam w tym molochu. Wolałabym mieć bliżej wszędzie! Godziny trzeba , żeby z niego wyjechać, nie mówiąc o dojeździe do wybranego miejsca.
    Zdjęcia cudo!!! :)
    Z zazdrością pozdrawiam imienniczkę :)
    Pa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mieszkam w miejscu, gdzie w plener blisko i to chyba największa tego miejsca zaleta...

      Dziękuję za pozdrowienia!

      Usuń
  18. Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje, a my możemy podziwiać :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne widoki! A to pole dmuchawców! Ciężko oczy oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjątkowo dużo tych pól dmuchawcowych spotkaliśmy. I wszystkie piękne :-)

      Usuń
  20. Tak pięknych zdjęć jeszcze nie widziałam! Pani Ewo, są wyjątkowe, czarowne, klimatyczne... Zachłysnęłam się nimi i wciąż od nowa oglądam. Ma Pani we mnie wierną obserwatorkę, kto wie, może i mnie się kiedyś uda zrobić coś tak pięknego :). Poza tym to również moje ulubione miejsca. Nie lubię pisać komentarzy, ale na pewno będę często tu zaglądać.
    Pozdrawiam Kasia z Olsztyna

    OdpowiedzUsuń