sobota, 12 marca 2011

Na piechotę

Cztery godziny marszu! Ledwo wróciłam z powrotem do domu. Spaceru nam się zachciało. Samochód w warsztacie, więc postanowiliśmy podjechać autobusem do Kortowa, a potem pomaszerować pieszo przed siebie. Z Kortowa wędrowaliśmy wzdłuż jeziora na Dajtki, potem obok lotniska nad Krzywe, później do Bałtyckiej i przez Stare Miasto do domu.  Słyszałam pierwsze w tym roku żurawie!
A teraz już prawie doszłam do siebie ;-)

Promenada absolwentów UWM w Kortowie, ha ha! Mamy prawo przejść ;-)

Skoki przez przeszkody

Kortówka

Prawie jak żbik

Jedzie pociąg z daleka

Zgrana banda

Ten kiciuś zza szyby obserwuje przechodniów

Lubię takie mazgi

A czy ty, człowieku, już latałeś?

Dziwne maszyny

Na Krzywym ciągle zima

Uwierzcie mi, ten motylek był żółty! Tak to się kończy, jak się nie umie ustawiać aparatu. Balans bieli się poprzestawiał.

Ten człowiek lata na bojerze

Wróciliśmy do cywilizacji

Zamek od nietypowej strony...

...i tu także

9 komentarzy:

  1. Ten niebieski anglik (czy jak mu tam) jest cudowny :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście świetny. Nie wiem tylko czy to brytyjczyk czy rosjanin ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również witam Olsztyniankę, miło mi że jest nas więcej :) Pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Interesujące zdjęcia natury,fajny punkt widzenia przestrzeni ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za mile słowa :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak, pies jak zwykle ma do pokonania tor z przeszkodami, a kićki mićki sobie siedzą, obserwują i hipnotyzują otoczenie ;-)
    Pozdrawiam gorąco z okolic
    Latitude: N 49.17
    Longitude: E 19.58

    OdpowiedzUsuń
  7. Przemijanie, dziękuję za wizytę i miłe komentarze :-) Na południu cieplej? Bo u nas dziś paskudnie zimno!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cała przyjemność po mojej stronie :-)
    U mnie pada deszczyk, chmury zeszły tak nisko, że nie widać pagórków, a to wszystko przy temperaturze 10 stopni, oczywiście w plusie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. 10 stopni! U mnie 1... I też pada.

    OdpowiedzUsuń