piątek, 4 marca 2011

Warto odwiedzić Orzechowo

Dziś wybraliśmy się na spacer do lasu. Pojechaliśmy do Orzechowa. Pochodziliśmy po okolicy w zimowej scenerii. W drodze powrotnej jeszcze obiad w Zajeździe Gryźlińskim. Polecam, tym którzy jeszcze nie próbowali, specjalność zakładu – placek gryźliński. Pycha! I jeszcze muszę zareklamować: miejsce przychylne psom. Sunia spokojnie przespała pod stołem nasz obiad :-)

Orzechowo – wieś położona w województwie warmińsko-mazurskim w gminie Olsztynek. Leży na uboczu, 2 km od Swaderek, na wielkiej polanie otoczonej bagnami i lasami. Powstała prawdopodobnie w roku 1575 w dobrach kapituły warmińskiej. Założono ją jako osadę młyńską. Na początku XX wieku utworzono tu cmentarz katolicki. W 1910 r. zbudowano kościół katolicki pod wezwaniem Jana Chrzciciela. W 1977 roku wyjechała do Niemiec ostatnia rodzina z Orzechowa.
Wszystkie pola i łąki we wsi zajął Łańsk – ośrodek wypoczynkowy Urzędu Rady Ministrów PRL. Wioska przestała istnieć...

Zaskakujące wrażenie robi widok kościoła – neogotycki o strzelistej czerwonej sylwecie, kontrastuje z zielenią lasów i łąk. Niełatwo spotkać tu człowieka. Na pobliskiej polanie, gdy byliśmy tam kilka lat temu, pasło się spore stado jeleni.

Los chciał, że jakiś czas temu przygotowywałam do druku książkę Wiesława Białkowskiego pt. "Łańsk bez kurtyny". Jest w niej następujący fragment: Duży kościół w Orzechowie świadczy, że musiała tu być niegdyś ludna parafia. Obok była także spora plebania, w której zamieszkali z rodzinami pracownicy leśni. Za nią – długie rzędy cmentarnych krzyży. Po przeciwnej stronie dom wyglądający na szkołę. I jeszcze rzucające się w oczy, porośnięte krzakami pagórki z wyzierającymi resztkami fundamentów. To wszystko, co pozostało po wsi Orzechowo oddalonej od Łańska o 12 km.


Wyjeżdżamy z lasu i nagle taki widok

Samotny pośród łąk


Blisko i daleko

Idę, idę

Drzewko

Głowa go góry

W lesie zima

To wichura obdarła tę sosnę z kory

Brzezina

Cmentarz wcale nie zapomniany

Historia


Dookoła łąki i lasy


Rysunek na śniegu

Niedługo będzie taki widok

Do nieba

Ponad sto lat


Na łące

10 komentarzy:

  1. to znaczy, że teraz wieś jest pusta ? I kościół też ? Muszę się tam wybrać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem z Olsztynka i często wybieram się na wycieczki piesze w okolice Orzechowa:Msze odbywają sie regularnie,wpoblizu koscioła mieszka jedna rodzina oraz jest takze lesniczówka.
      Orzechowo leży juz na Warmii.Cala gmina Olsztynek to Mazury z wyjatkiem Ząbia i Orzechowa

      Usuń
    2. O, dziękuję za informacje.
      Pozdrawiam spacerowicza!

      Usuń
  2. Niedaleko kościoła, w budynku po szkole jest leśniczówka. I to jedyny zamieszkany budynek w okolicy. Na kościele jest tablica, że w niedziele o 11.00 jest msza. Ale nie wiem, na ile to aktualne. Najbardziej żywy, paradoksalnie, jest cmentarz. Są na nim groby bardzo stare, ale są i całkiem świeże, np. z 2006. Ciekawe miejsce, naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne te podświetlenia. A zdjęcie Debry gdybym pokazała jako Alturkę, to nikomu by nawet przez myśl nie przeszło że coś się nie zgadza. Identyczne robią miny i pozy.
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, jak mi się podoba ta samotna pompa wodna.

    OdpowiedzUsuń
  5. za blogiem http://www.maracewiczowie.waw.pl/601/1722.html: Okazuje się, że Orzechowo było sobie spokojną wsią do roku 1974. To co mogło wydawać się szczególne, to fakt, że wieś była na obrzeżach rządowego ośrodka wypoczynko-wego w Łańsku. I oto nagle, pewnego pięknego dnia, wieś została otoczona przez milicję, a mieszkańcy dostali 48 godzin na jej opuszczenie (jak sie później okazało, dostali zgodę na wyjazd do RFN, z czego skwapliwie skorzystali).

    Całą wieś do cna rozebrano, zdejmując nawet wierzchnią warstwę gleby (dlatego w to miejsce podeszła woda i wyrosły trzciny). Dlaczego ? Otóż wieś przeszkadzała wypoczywającym decydentom (hałasy, zapachy), a miejsce świetnie nadawało się na zorganizowanie podręcznego lotniska (wieża kościelna jako wieża kontrolna). Z pomysłu nic nie wyszło, a w miejscu wsi został samotny kościół i leśniczówka. Kościół jest bardzo ładny, nadal służy parafianom z sąsiednich wsi. Jest to kościół poprotestancki. Wewnątrz znaleźć można ciekawe pamiątki jak choćby dzwon-żyrandol upamiętniający ofiary I wojny światowej. Na szczycie dzwonu widać bismarckowski krzyż, a wśród nazwisk - wiele o słowiańskim brzmieniu: Balewski, Piotrash, Biernath, Kowalewski, Kasprowski, Wilengowski ...

    Mikołaj

    OdpowiedzUsuń
  6. Mikołaju, dziękuję za informacje :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oświadczam, że żyjemy !!! Byliśmy, jesteśmy i będziemy :) ... Mieszkamy w Pluskach, Kurkach, Swaderkach ... Spotykamy się co tydzień na mszy o godzinie 11:00
    Trochę Naszej historii znajdziesz tutaj:
    http://www.facebook.com/photo.php?fbid=303243596370330&set=a.303243583036998.87050.299609093400447&type=1&theater
    Pozdrawiam,

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że żyjecie i będziecie ;-)
    Może kiedyś spotkamy się w Orzechowie...

    OdpowiedzUsuń