środa, 13 marca 2013

W międzyczasie

Nie lubię takiego stanu zawieszenia. Jutro wybieramy się na krótki wyjazd, a ja już od wczoraj nie umiem znaleźć sobie miejsca. Ech...


5 komentarzy:

  1. To się nazywa Reisefieber - niepokój przed podróżą. Dlatego żałuję że nie posiadłam jeszcze umiejętności teleportacji ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba muszę głośno potwierdzić ;-) Chociaż sama jazda mnie nie stresuje, raczej to oczekiwanie...

      Usuń
    2. Ja mam dokładnie to samo ;-)

      Usuń
  2. Ja "jestem chory" gdy muszę prowadzić i to już kilka dni wcześniej, natomiast w podróż mogę ruszyć choćby i dziś. praktycznie wszystko co potrzebuję mam pod ręką, łącznie z plecakiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Mąż wczoraj powiedział, że o wyjeździe powinien był mnie poinformować godzinę przed odjazdem ;-)

      Usuń