piątek, 9 maja 2014

Przedpołudnie w Kownie

Podczas naszego pobytu w Kownie dopisała nam pogoda. Słonecznego ranka, po hotelowym śniadaniu zdecydowaliśmy się wybrać do Fortu IX. Z planem w ręku jechaliśmy przez miasto, oczywiście zabłądziliśmy, ale za to zajechaliśmy do dzielnicy nowych domków willowych. Wysoki pomnik na wzgórzu było widać z daleka, jednak dojazd do parkingu nie był taki oczywisty.
W 1879 roku car Aleksander II podpisał zarządzenie o budowie kowieńskich fortyfikacji. W 1914 r. miasto było otoczone dziewięcioma fortami, pomiędzy którymi stacjonowały baterie i znajdowały się inne umocnienia obronne. Podczas I wojny światowej IX Fort prawie nie ucierpiał. W latach międzywojennych mieściła się tutaj filia więzienia. Podczas II wojny światowej, w latach 1940–1941 w forcie znajdowało się więzienie NKWD, a w latach 1941–1944 naziści przeprowadzali tu masowe egzekucje, w których zginęło przeszło 100 tysięcy osób, w tym ponad 30 tys. Żydów z Litwy i innych krajów europejskich, a także Polacy i radzieccy jeńcy wojenni. Po wojnie w forcie umieszczono magazyny, a w 1958 r. otwarto muzeum. Obok, w latach osiemdziesiątych XX wieku, w miejscu kaźni ustawiono pomnik poświęcony ofiarom nazistów. Jego autorem jest Alfonsas Ambraziunas


Stare fortyfikacje można zwiedzać


Pozostałości fortyfikacji


Teren fortów to piękne miejsce spacerowe


Wiosna w pełni


Pomnik poświęcony ofiarom nazizmu...


...robi wrażenie...


Jest betonowy, a z bliska wygląda, jak zbudowany z desek...


Tablice upamiętniające obóz zagłady


The way of death...


Kowno w oddali


Dla tych którzy będą chcieli dojechać do Fortu IX:
niedaleko skrzyżowania ze zjazdem do centrum handlowego Mega


Janusz postanowił, że wracając z fortów odwiedzimy jeszcze, jak nam się uda znaleźć, punkt widokowy na Kowno. Gdy już zajechaliśmy na miejsce, przypomniało mi się, że widziałam je na zdjęciach w internecie i bardzo mnie ciekawiło, gdzie znajduje się ta oryginalna kawiarnia. Ja mam lęk wysokości, ale bardzo mnie kusiło, żeby wypić kawę na samym końcu tarasu. To była prawdziwie mocna kawa. Z adrenaliną!


Punkt widokowy z kawiarnią


Widoki do kawy


Tu całkiem przytulnie...


Na tarasie przestrzennie ;-)


Jak szaleć, to szaleć - idziemy na sam koniec


Widok na dzielnicę nad Wilią


Osiedle domków niewysokich


Nie patrz w dół!!!


Kawa z adrenaliną...

8 komentarzy:

  1. ...kiedyś tam pojadę...muszę! To taka podróż śladem mojej śp. Mamy, tam się urodziła...
    Dziękuję za te zdjęcia...serdecznie Ci dziękuję!
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała przyjemność po mojej stronie!
      Planuję jeszcze kilka wpisów z Kowna, bo zdjęć mam dużo, a miasto lubię i bardzo mi się podoba :-)

      Usuń
  2. Ciekawy ten pomnik, a kawiarnia też fajnie pomyślana na pomoście, z TAKIM widokiem...
    Widać że nawet sporo ludzi się do Fortu wybrało, ale sadząc z pozostałych zdjęć, na razie wszyscy siedzą na kawie...?:-) )))) /duży teren to się porozłazili.../

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, było kilka wycieczek w Forcie, a mnóstwo ludzi w kawiarniach, to tam raczej norma ;-)

      Usuń
  3. Cudownie na tym tarasie, co za widoki!

    OdpowiedzUsuń
  4. ŁOJ - Taka kawa z adrenaliną to coś w sam raz dla mnie.

    OdpowiedzUsuń