Chmury w drodze do Clermont |
Momentami lało |
Mgła też była gęsta |
Pluje ;-) czyli pada deszcz po francusku. Zwolnij! |
Wjazdu do tunelu prawie nie widać |
Mostek też ledwo majaczy |
Tu jakby się trochę przejaśniło |
A tu za to coś ledwo majaczy w dziurze z chmur |
Niezidentyfikowane jezioro przykryte chmurami |
A to jezioro Annecy, też pod pochmurną kołderką |
Chmury w dolinach |
Chmury za zamkowym oknem - Chateau Rocher |
Ale kiedyś przecież musi wyjść słońce |
Odsłonią się góry... |
...na przykład Mount Blanc |
I po deszczu ;-) |
To znowu ja... Naprawdę piękne zdjęcia. Też często robię foto zza szyby samochodu, ale Twoje są naprawdę udane i pełne "dramaturgii".
OdpowiedzUsuńProszę o więcej!
Mount Blanc ??! Ja myślałam, że to porządna góra, a to taki sobie pagórek ;)
OdpowiedzUsuńEwo, fotek mam dużo w zapasie :-)
OdpowiedzUsuńKasiu, to porządna góra. Zdjęcie nie oddaje perspektywy, choć przyznam, że tez byłam trochę zawiedziona. Ta fotka była zrobiona z Chamonix u samego podnóża, może gdyby gdzieś bardziej z daleka, to szczyt robiłby lepsze wrażenie.
Chmury i mgiełki dodają uroku oraz tajemniczości, a jak pięknie na fotkach wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńWidziałam Mont Blanc ze szczytu obok. Robi imponujące wrażenie. Oto dowód http://okiem-i-sercem.blog.onet.pl/Alpy,2,ID107202233,DA2006-06-23,n
OdpowiedzUsuń(za skałką po prawej)