poniedziałek, 24 września 2012

Kasztan...

...czyli nasiono drzewa zwanego kasztanowcem zwyczajnym.






*  *  *

I Ty możesz pomóc

Dostałyśmy z Ulą kartkę od Magdy i jej Blondynów z podziękowaniem za wsparcie. Bardzo nam miło :-) Dziękujemy!

4 komentarze:

  1. Lubiłem jako dziecko i do dziś lubię

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne fotki, lubię kasztany, kładę je koło monitora i telewizora, a bardzo fajnie działą ich dotyk, świeżo wyłuskanych spod zielonych kolców, wilgotnych, kasztanowych owoców... Pozdrawiam Ewę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnie moje spacery z psem po okolicy sprowadzają się do kontroli terenów kasztanowych, a gdy trafi mi się piękny, świeży, brązowy, lśniący egzemplarz mam mnóstwo radości. Choć ubolewam przy tym, bo drzewa kasztanowe mocno cierpią, gdy pseudowielbiciele niszczą je przy okazji pozyskiwania kasztanów w bezwzględny sposób :-(

    OdpowiedzUsuń