Dzisiaj 8 stopni mrozu w południe, trochę pochmurno, ale później słońce na chwilę wyjrzało zza chmur. Trzeba było przespacerować psa, a i samemu trochę się przewietrzyć. Nie wyjechaliśmy z miasta, spacerowaliśmy nad jeziorem Krzywym w lesie i na łące. Śniegu po kolana i tylko ścieżki wytyczone przez narciarzy. Przedzieraliśmy się z trudem, psica też biegała raczej po wydeptanych śladach i tylko czasem przebiegła się po głębokim śniegu. Wróciliśmy zmęczeni, a potem jeszcze mecz naszych koszykarzy. Emocji nie brakowało. Udało się na szczęście pokonać Żyrardowiankę jednym punktem 84:83. A we środę mecz w ramach Pucharu Polski z kolejnym zespołem Ekstraklasy koszykarskiej. Będzie się działo :-)
ale piękne zdjęcia robisz!
OdpowiedzUsuńDzięki, Iksia :-))
OdpowiedzUsuń