Ostatnio wiele spraw kręci się dookoła kolarstwa, czyli jazdy na rowerze. A to dziecko przejechało 24-godzinny maraton, a to Janusz trenuje do jazdy w Mazovia MTB, a to kolejna naprawa, a raczej rozbudowa roweru. No i Tour de France w telewizorze. A wczoraj jeszcze kolarski wyścig na ulicy obok nas. Kręci się ;-)
|
Zwycięzcą Tour de France 2011 został Cadel Evans. Należało mu się! |
|
Na ulicach miasta rozegrano międzynarodowe kryterium o Puchar Prezydenta Olsztyna |
|
Zwycięzcą został Dariusz Rudnicki z BDC Team |
* * *
A po powrocie do domu zastaliśmy taki widok. To w końcu nic nowego. Po prostu pies akurat śpi ;-)
|
Wiem, że zdjęcie nieostre, ale za to jakie fajne ;-) |
Jak tour de Pologne przejeżdzał przez moją rodzinną Iławę, nagle wszystkie szkoły i urzędy przestawały działać a wszyscy wychodzili na ulicę i oglądali wyścig.
OdpowiedzUsuńa mi dziś puściła linka od hamulca tylnego kola - leje jak sto diabłów, środek miasta, trzeba lawirować między samochodami, a ja na jednym hamulcu ...
OdpowiedzUsuńAle już naprawione.
Czy Debra ma 5 łap ?
OdpowiedzUsuńE.
merka - taki wyścig to z jednej strony kłopot (bo nie mogłam dojechać samochodem do własnego garażu), ale z drugiej strony jednak niecodzienna atrakcja.
OdpowiedzUsuńmakroman - grunt, że naprawione! Do następnego razu... ;-)
Elu, czasem nawet chyba więcej jak 5 ;-)