poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Po niedzieli

Wczoraj leniwa niedziela, przeczytałam pół książki i wyskoczyliśmy na spacerek nad Kielary. Było słonecznie, gorąco i przyjemnie. A dziś oczywiście pada...

Niedzielne popołudnie

Łąka zarasta

Debiśce to nie przeszkadza

Słoneczna polana

A tu trochę cienia

Bobry podgryzły to drzewko

Pustka?



* * *

Zakładam kącik gazetowych błędów językowych. Przoduje w nich olsztyńska filia Gazety Wyborczej. Dziś taki kwiatek: jedne przedsiębiorstwo. Załamka!

Żeby tak do końca nie marudzić - widoczek z ogródka widzianego wczoraj. Cudny!

5 komentarzy:

  1. Tego typu co "jedne przedsiębiorstwo" jest zalew w TV. Ja jakoś jestem na to wyczulona i ciągle to słyszę. I od razu przestaję lubić tych, którzy chociaż raz tak powiedzieli.
    E.

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu, mam dokładnie tak samo :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój kącik błędów zapełni się błyskawicznie. Piszą strasznie i niestety, chyba wszyscy już do tego zaczynają się przyzwyczajać.

    Widoki na zdjęciach piękne. Ach, pochodziłabym sobie tam...

    OdpowiedzUsuń
  4. ewo777, niestety, to prawda. Ale ja nie zamierzam się przyzwyczajać!
    A miejsce, rzeczywiście, piękne, jak cała Warmia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne plenery
    Przegorzany wspaniałe... ja zbieram dla kolegi z różnych miejsc a on to wysiewa obok pasieki (mam parę nasion dla siebie - za dwa lata powinienem tez mieć te błękitne kulki).

    U mnie w ogródku to w tek chwili przede wszystkim bniec i kurzyślad

    OdpowiedzUsuń