...co prawda, tylko na około 40 minut. Na porannym dzisiejszym niebie zakrył go Księżyc. Wczorajsze prognozy pogody były niepomyślne, ale o 3 nad ranem okazało się, że niebo jest bezchmurne i doskonale widać sierp Księżyca w towarzystwie Jowisza. Pod nimi nieśmiało, choć jasna jak zwykle, przycupnęła Wenus. Mieliśmy w planach wyjazd w plener, ale niespodziewanie ogródek okazał się miejscem bardzo wygodnym do obserwacji. Można było przysiąść na krzesełku w oczekiwaniu na spektakl niebieski, można było rozgrzać się gorącym mlekiem, bo dokuczał chłodny wiatr, a termometr pokazywał tylko 12 stopni.
W zasadzie powinnam była zamieścić informację o zakryciu Jowisza troszkę wcześniej, żeby chętni mogli spróbować obejrzeć to naocznie, bo nawet gołym okiem coś tam można było zobaczyć. Po szczegółowy opis, o co chodzi z tym zakryciem odsyłam do bloga
Hawkeye.
 |
Jowisz i Księżyc kilka minut po 3 nad ranem 15 lipca 2012 |
 |
Wiem, że "dziaby", ale za to wyraźnie widać całe towarzystwo,
czyli Księżyc z Jowiszem, a Wenus w krzakach |
 |
Zaraz się schowa Jowisz, a na pewno schowała się już Europa i Io,
księżyce Jowisza, które widać było przez lunetę, ale dla aparatu były za jasne i za malutkie |
 |
Dokumentacja ;-) |
 |
Jowisz zakryty! |
Śliczności!!! Gratuluję udanej obserwacji :-)
OdpowiedzUsuńMy na Pomorzu Gdańskim mieliśmy bonus w postaci zakrycia Księżyca... :-(
To zasługa mojego męża, który zmobilizował mnie do wyjścia, bo już chciałam wracać pod kołdrę. Co, ciekawe, on wcale nie interesuje się astronomią, tyle, co ja mu namarudzę ;-)
UsuńMieliśmy po prostu szczęście. Wczoraj wieczorem zachmurzyło się bardzo, teraz też są chmury, a rankiem czyściutkie niebo :-)))
Dzięki Tobie chociaż zdjęciowo sobie pooglądała. I rozłożyła mnie na łopatki Wenus w krzakach :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie, jak fajnie może wyglądać niebo z tarasu, pod warunkiem, oczywiście, że nie jest zachmurzone :-)
UsuńA ja się czaiłem ale chmury zasłaniały wszystko.
OdpowiedzUsuńJa się czaję teraz na obłoki srebrzyste, ale też chmury przeszkadzają.
UsuńA ja zjawisko przespałam - i tak były chmury, czyli powtórka z rozrywki pt. "Tranzyt Wenus"
OdpowiedzUsuńMiło chociaż u Pani pooglądać zdjęcia:)
Mnie się też spać chciało okropnie! Ale teraz nie żałuję, warto było się pomęczyć ;-) U nas pogoda ogólnie marna, zwłaszcza na zdjęcia... Ale dla zjawisk astronomicznych łaskawa.
Usuń