piątek, 14 września 2012

Mglisty poranek

Po wczorajszym szarym i deszczowym dniu, dzisiejszy poranek, mimo że zamglony, zapowiadał ładny dzień. Zabrałam aparat i Debrę do towarzystwa, i pobiegłyśmy do parku. Przyglądałam się kroplom na liściach, czatowałam na ptaki, a później usiłowałam znaleźć kasztany, co nie było wcale łatwe, bo pod drzewami trwa wyścig zbieraczy jesiennych darów. Coś tam jednak udało się znaleźć i przynieść do domu...




















10 komentarzy:

  1. Fantastycznie Ci się udały te zdjęcia. Te kropelki + pajęczyna, jak jakieś najdroższe klejnoty, błyszczące i delikatne...Przepiękne!
    E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pająk utkał, mgła ozdobiła, a ja znalazłam tylko ;-)

      Usuń
  2. Ech jesień niby piękna pora ale człowiek łapie doła przed nadchodzącą pluchą, ciemnościami i zimą. Oby do wiosny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że ta jesień choć odrobinę piękna, ale we mnie też wzbudza mieszane uczucia ;-)

      Usuń
  3. Piszę drugi raz,zniknął tamten wpis chociaż nie zawierał absolutnie żadnych nieparlamentarnych elementów.
    A chciałam tylko pochwalić, bo urzekły mnie te zdjęcia - niewiarygodne co można zobaczyć w kropelkach i pajęczynie...
    E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, komentarz nie zniknął, tylko czekał, aż ja go przeczytam i opublikuję. Tym sposobem uniknę zaśmiecania bloga przez głupie komentarze głupich ludzi. Smutne to, ale takie życie...

      Usuń
  4. Aha, no to już wszystko wiem.
    E

    OdpowiedzUsuń
  5. Cholera ale co ludzie mają do Ciebie i twoich fajnych fotek (ostatnio zajęta to nie w temacie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alberta Einsteina zacytuję: Tylko dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien, co do tej pierwszej...

      Usuń
    2. Eeeee faktycznie lepiej moderować, ja od początku moderuje tak już na wszelki wielki.

      Usuń