niedziela, 30 września 2012

Od rana

Wyjechaliśmy z domu wcześnie, bo przed 8:00, ale jednak za późno... Słońce było już dość wysoko. Wiało lodowatym powietrzem z Arktyki, a po wczorajszym ciepłym dniu zostało tylko wspomnienie.

PS: Widzieliśmy zimorodka :-)


Przestrzenie

Przejechało ufo?

Łania czy sarna?

Ozimina

Jezioro Wulpińskie


7 komentarzy:

  1. Cześć!
    Ty tam mieszkasz? Lata całe moja połówka jeździła tam , nad to jezioro, do swoich znajomych. Czasem na krótkie wakacyjki, czasem na ryby;)
    Pa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mieszkam w Olsztynie, czyli blisko jeziora Wulpińskiego :-)

      Usuń
    2. Niech mnie.... Co prawda nic z tego nie wynika. Chociaż, kto wie.
      Lata świetlne temu jadłam po raz pierwszy "Śledzie po giżycku". Robił je ktoś w sklepie rybnym przy rynku. Bajecznie dobre były. Jak sobie przypomnę... jakie opowieści snuje czasem chłopina na temat Olsztyna i ludzi tam poznanych....
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Sklep rybny przy rynku to czasy zamierzchłe ;-)

    A Olsztyn fajny jest, zwłaszcza dla tych, którzy lubią wyjeżdżać za miasto ;-)

    OdpowiedzUsuń