środa, 22 stycznia 2014

Zaokiennie

Siedzę ja sobie przy komputerze, jednym okiem zerkam, jak Agnieszka Radwańska w końcu rozbija Azarenkę. Za oknem ruch, karmnik dziś napełniałam łuskanym słonecznikiem już kilka razy. Dzwońce, sikory i wróble pogodził w pewnym momencie grubodziób, który rozsiadłszy się wygodnie długo łuskał ziarenka. A potem zobaczyłam dzięcioła! Chwyciłam za aparat, udało mi się zarejestrować go przez firankę. Przy okazji malowniczy zachód przy obserwatorium astronomicznym załapał się do fotografii.


Sikory bogatki to stali goście. Chwytają ziarenko i odlatują z nim na pobliskie drzewo.


Dzięciołowa zasiadła na dłużej


Obserwujemy zachód...

18 komentarzy:

  1. U mnie w karmniku większego ruchu nie ma ale się dopiero rozkręca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie dziś cały dzień minus 10, to i ruch w karmniku się zwiększył.

      W tej chwili (18:00) jest już minus 15...

      Usuń
  2. ale blisko ten dzięciołek, ah przepraszam dzięciołowa :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięciołowa na parapecie za oknem. Dodam, że mieszkam w samym centrum miasta ;-)

      Usuń
  3. Na mam szans na takie zdjęcia. Jakieś koszmarne zaległości mam w czytaniu postów. U Ciebie też nie byłam ho, ho, ho ...ile.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny :-)

      U mnie też z czasem krucho...

      Usuń
  4. U nas wreszcie posypało, więc pewnie i ruch w karmniku będzie większy :) Piękny dzięcioł, pozazdrościć takiego gościa za oknem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięcioł to gość cozimowy ;-) choć pierwszy raz widziałam, jak zajadał słonecznik. Przeważnie wybiera słoninkę.

      Usuń
  5. Czyżby to była zapowiedź jeszcze większych mrozów? Dzięcioły w środku miasta to jakoś dziwnie brzmi... No, ale za to masz fajne zdjęcie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo tego, że mieszkam w samym centrum (koło Uranii) sporo ptaków różnych gatunków tu się kręci, a dzięcioły to dla mnie nic szczególnego :-)

      Usuń
  6. ...moje ulubione ptaszyny masz! Dbaj o nie:)
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  7. To ostatnie powinniście w obserwatorium wydać jako pocztówkę!
    Sam bym sobie chętnie wysłał.

    OdpowiedzUsuń
  8. U Ciebie zimniej, to może dlatego przyleciał. U mnie jak do tej pory nawet grubodzioba nie było, choć od poniedziałku ścisnął mróz. Nawet się dziwię, że tylko modraszki przylatują na migdały, które najszybciej schodziły. Jeśli chodzi o dzięcioła to miałam kiedyś w pracy, ale przyleciał uleczyć brzozowy karmnik z zasiedzeńców owadzich.
    Piękne masz zachody słońca.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wraz z nastaniem zimna zwiększył się asortyment ptaków w karmniku. Na początku były tylko bogatki i modraszki, teraz dołączyły dzwońce, grubodzioby, wróble i dzięciołowa. Mimo tego, że mieszkam w centrum, dzięcioły często zaglądają do ogródka, a i słoninką nie pogardzą. Dzięcioła na słoneczniku widzę po raz pierwszy :-)

      Usuń
  9. Fajny ten karmnik :) dziś w dzień to było pewnie z -15 u Ciebie tak jak u mnie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziesięć minut roboty i ptaszki zadowolone :-)

      Tak, niestety, mróz trzyma...

      Usuń