Cały tydzień Kubusiowania za mną. Prosto po powrocie do domu chwyciłam aparat, zabrałam psa i poszłyśmy na pobliski teren zielony, bo parkiem tego nazwać nie można. Wiosna w rozkwicie, trzeba chwytać chwile...
Przepiękna wiosna u Ciebie (na blogu :-) ) Wprawdzie w zimie też dawałaś radę, ale teraz masz prawdziwe pole do popisu; tyle wszędzie pąków, kwiatów, trawek i różnych śliczności....A u Ciebie nic nie zostaje niezauważone :-) ))
Przepiękna wiosna u Ciebie (na blogu :-) ) Wprawdzie w zimie też dawałaś radę, ale teraz masz prawdziwe pole do popisu; tyle wszędzie pąków, kwiatów, trawek i różnych śliczności....A u Ciebie nic nie zostaje niezauważone :-) ))
OdpowiedzUsuńDzięki, Eluś!
UsuńJa uwielbiam łazić i patrzeć... :-)
Zachwycać się wiosną...lubię.
OdpowiedzUsuńTak, to fajne uczucie - po szarej zimie budzą się kolory :-)
UsuńJednak piękny ten park.
OdpowiedzUsuńW szczegółach tak ;-)
Usuńchwilo chwytam cię boś wiosenna!
OdpowiedzUsuńracja, racja! :-)
UsuńŚliczne wiosenne migaweczki
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńWiosna w pełni :)
OdpowiedzUsuńWyczekana! :-)
UsuńWiosna wybuchła z całych sił! Teraz będzie już coraz piękniej! A Ty będziesz w swoim żywiole - ciągle na spacerach łapiąc kadry :)
OdpowiedzUsuńTak, czekam na wakacje z utęsknieniem (Synowa pracuje w szkole ;-)))
Usuńna zdjęcia, które jak pierwsze ptaki, są zapowiedzią nadchodzącej wiosny, mogę patrzeć godzinami. Są piękne:)
OdpowiedzUsuńTak, brakowało nam tego przez zimę, mimo że była łaskawa i też potrafi być piękna :-)
Usuń
OdpowiedzUsuńŚwietnie pomyślane kadry :)
Pozdrawiam