niedziela, 13 kwietnia 2014

Zamiast

Leniwy łikend – pogoda niefotograficzna. Wczoraj była jeszcze nadzieja na słońce. Nawet kawę wypiliśmy w ogródku. Później się zachmurzyło, a nasze całotygodniowe zmęczenie wzięło górę i nigdzie się nie ruszaliśmy. Dobrze, że mam zapas zdjęć w komputerze...


Pierwsza wiosenna kawa w ogródku


Koty też wypatrują wiosny


Znalazłam w szufladzie chińską soczewkę do makro ;-)))


Parkowy kwiatuszek


Na stawku przy basenie pływała para traczy nurogęsi. Ja odeszłam, one odleciały...


I kokoszka wodna już jest, jak poprzedniej wiosny







22 komentarze:

  1. To zdjęcie z kotami superowe:) U mnie też pogoda się zepsuła:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie coś jakby się przejaśniało w niedzielne popołudnie... :-)

      Usuń
  2. My uwierzyliśmy meteorologom i pojechaliśmy na południe a tam zimno i pochmurno. Twoje koty fantastyczne zdjęcia kwiatów cieplutkie i słoneczne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym przejaśnieniem to zwykła ściema była... zachmurzyło się znów...
      Ot, kwiecień-plecień :-)

      Usuń
  3. Koty i kurogęsi są niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  4. :)))) miałem napisać, że skoro tracze odleciały po Pani odejściu, to oznacza, że były tam dla Pani, ale jak przeczytałem ostatni komenarz, to najpierw zaplułem ekran ze śmiechu, a potem długo dochodziłem do równowagi ... KUROGĘSI :))))))) ja wymiękam :)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie to rozbawiło, choć najpierw chciałam poprawić, a za chwilę skojarzyłam, że i o gęsiach, i o kurach pisałam ;-)
      Tracze mnie trochę zmartwiły, bo myślałam, że się zasiedzą, a one fruuu...

      Usuń
  5. Piękna wiosna i piękne makro. Mam jednak pytanie. Czy mogłaby Pani zdradzić, gdzie znajduje się opisywany stawek?
    PS. Nad Biebrzą było równie wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stawek jest między hotelem Relaks a basenem. Kawałek zieleni zaniedbany przez miasto-ogród, a można tam spotkać okazy nietypowe dla centrum miasta. Ubolewam, że pewnie niedługo zamieni się w kolejny rozgrzebany plac budowy...

      Usuń
    2. Dziękuję za informację. Chętnie się tam wybiorę, ze względu na kokoszkę, której z jakiegoś powodu nie mogę znaleźć w miejscach, które odwiedzam.

      Usuń
    3. Kokoszki gniazdują tam od kilku lat. Są także na drugim stawku, tym wyżej w stronę Uranii. Ja najbardziej lubię obserwować młode - są tak uroczo brzydkie ;-)

      Usuń
  6. Mnie też się podobało - i kury i gęsi i kwiatki.... i jeszcze jakiś bouvier mógłby się tam zawieruszyć, ale może będzie następnym razem... A number one tym razem, to wg. mnie koty :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pora wziąć się za porządną sesję bouvierową. Zapowiada się trochę wolnego, jak pogoda dopisze, to obfotografuję Debiśkę.

      Usuń
  7. Zdjęcie z kotami the best! Najlepiej smakuje kawka o tej porze właśnie w ogródku...szkoda, że nie mam takiego szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koty rzeczywiście się udały :-)

      A kawka w plenerze zawsze dobrze smakuje, nie musi być to własny ogródek :-)

      Usuń
  8. I pięknie... i smacznie :)
    Koty świetne, mam słabość do kotów i takich uszatych ujęć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale koty trudno fotografować, przynajmniej moje. Jeden czarny, a drugi płochliwy ;-)

      Usuń
  9. Ptaki lubię , wszystkie bez wyjątku. Tym razem koty je "przebiły". Niesamowite ujecie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nieświadome niczego koty robią karierę w sieci :-)

      Usuń
  10. Przepiękne zdjęcia, stokrotki idealne :)
    A ja daleko od Olsztyna, za to jest ogródek, gdzie też mogę wypić poranną kawę :)

    OdpowiedzUsuń