Dziwne miejsce pokazujesz, albo w dziwny sposób. Niby wiem gdzie to jest, ale nie wiem. Zdjęcie z zachodem słońca, wyszło Ci fantastycznie:) Pozdrawiam:)
Wyposażona w wielki kubek mleka z wielką przyjemnością zaraz przeczytam Twój artykuł. Gratulacje. Księżyc mnie trochę rozprasza, taki piękny dzisiaj...
O, Wilno też piękne. Byliśmy w zeszłym roku i jakieś wpisy znajdziesz: http://zapiskizdrogimlecznej.blogspot.com/2013/08/na-zarzeczu.html http://zapiskizdrogimlecznej.blogspot.com/2013/08/byam-na-drodze-mlecznej.html http://zapiskizdrogimlecznej.blogspot.com/2013/09/wilenskie-okruszki.html
Ktoś pisze, że dziwnie przedstawia Pani odwiedzone przez siebie miasto, ale ja się osobiście z tą opinią nie zgadzam. Artykuł jest świetny. Po pierwsze treściwy i rzetelny, tekst nie zanudza a zdjęcia wraz z opisami to dobre źródło informacji. Często czytam artykuły będące relacją z podróży i wprost nie cierpię tego okropnego rozwodzenia się i opowiadania o każdym, najdrobniejszym szczególe - to zajeżdża nudnym wywodem przewodnika. Pani wnuczek ma odjazdową babcię, która robi świetne zdjęcia, jest ciekawa świata i jeszcze opowiada o nim innym ciekawskim. Tak trzymać i gratuluję dobrego artykułu.
Dziwne miejsce pokazujesz, albo w dziwny sposób. Niby wiem gdzie to jest, ale nie wiem.
OdpowiedzUsuńZdjęcie z zachodem słońca, wyszło Ci fantastycznie:)
Pozdrawiam:)
Dziwne? O Kowno Ci chodzi? Może moje patrzenie jest dziwne... ;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te różowe blaski w tle. Jakoś nie zauważyłam gdy czytałam reportaż, a to tak wzmacnia efekt :-) )))))
OdpowiedzUsuńJak tam klikniesz na zdjęcie, to też się powiększa i można sobie na spokojnie obejrzeć :-)
UsuńWyposażona w wielki kubek mleka z wielką przyjemnością zaraz przeczytam Twój artykuł. Gratulacje. Księżyc mnie trochę rozprasza, taki piękny dzisiaj...
OdpowiedzUsuńOjej, duży kubek może być trochę za duży ;-)))
Usuńbardzo ładnie zrównoważone światła i cienie - brawo! Bardzo porszę o ujawnienie paramterów ekspozycji - plisss :)
OdpowiedzUsuńSłużę uprzejmie:
Usuńexposure 1/40 sec at f/9,0, ISO 400; fotografowane w RAW, wywołane w LR 4,4
1/40 utrzymana w rękach! Kolejne gratulacje!
UsuńMój Mąż mówi, że ja mam statyw w rękach ;-)
UsuńGratulacje!!!
OdpowiedzUsuńDo Kowna nie wiem czy dojadę, ale do Wilna wybieramy się w przyszłym roku.
O, Wilno też piękne. Byliśmy w zeszłym roku i jakieś wpisy znajdziesz:
Usuńhttp://zapiskizdrogimlecznej.blogspot.com/2013/08/na-zarzeczu.html
http://zapiskizdrogimlecznej.blogspot.com/2013/08/byam-na-drodze-mlecznej.html
http://zapiskizdrogimlecznej.blogspot.com/2013/09/wilenskie-okruszki.html
Już lecę poczytać:)
OdpowiedzUsuńZapraszam! :-)
UsuńGratuluję, piękne zdjęcia i ciekawy artykuł, możesz być z siebie dumna :))
OdpowiedzUsuńMiło mi! Dziękuję! :-)
UsuńCzy to Marijampole?
OdpowiedzUsuńNie, to rynek w Kownie
UsuńKtoś pisze, że dziwnie przedstawia Pani odwiedzone przez siebie miasto, ale ja się osobiście z tą opinią nie zgadzam. Artykuł jest świetny. Po pierwsze treściwy i rzetelny, tekst nie zanudza a zdjęcia wraz z opisami to dobre źródło informacji. Często czytam artykuły będące relacją z podróży i wprost nie cierpię tego okropnego rozwodzenia się i opowiadania o każdym, najdrobniejszym szczególe - to zajeżdża nudnym wywodem przewodnika.
OdpowiedzUsuńPani wnuczek ma odjazdową babcię, która robi świetne zdjęcia, jest ciekawa świata i jeszcze opowiada o nim innym ciekawskim. Tak trzymać i gratuluję dobrego artykułu.
Dziękuję, w imieniu Kubusia! Bardzo mi zależy, żeby miał fajną babcię :-)
Usuń
OdpowiedzUsuńDoszłaś już do perfekcji, gratulacje :)
Eee, no nieee! ;-)
Usuń