W sobotę

Już mnie nosiło od kilku dni. Z powodu upału spacery i wyprawy zostały zawieszone. Dziś za to trochę chmurek, ale bez deszczu, chłodniej, więc trzeba było wykorzystać te sprzyjające okoliczności. Rodzina odmówiła współpracy - mąż poszedł na rower, córuś został w domu i śledził wyniki samochodowego Rajdu Karkonoskiego. A my z Deberkiem wsiadłyśmy w samochód i pojechałyśmy do Ostródy. Na miejscu okazało się, że część bulwaru nadjeziornego przechodzi remont, tzn. odnowieniu poddawane są liczne mostki, i przejście zamknięto. Pozostał nam spacer w stronę przeciwną, ale to żaden problem, bo bulwar w Ostródzie ciągnie się na sporej długości.

Sezon narciarstwa wodnego już otwarto

Ten narciarz jeździł szybko i swobodnie

Tych, którzy wpadli do wody, wyciągała motorówka

Debra jest wielką fanką narciarstwa, z uwagą śledzi poczynania sportowców

Ta grupka daje radę bez nart, mimo że na torze ;-)

Można chodzić i chodzić

Przy bulwarze stoją rzeźby drewniane. Tu pajęczynowa panienka.

A tu choinka mocno kolczasta

Zjadłyśmy gofra po zakończeniu sesji zdjęciowej

Ptactwo wodne też spaceruje po bulwarze

Można popływać statkiem Żeglugi Mazurskiej

Dla miłośników psów

Willa Port dla bogatych (i na Euro2012)

Ładnie tu

Autoportret z jeziorem ;-)