sobota, 3 marca 2012

Domowo

Nie udało się nawet wyjechać z miasta. Chroboty dochodzące z tylnego koła samochodu skłoniły nas do szybkiego powrotu do domu ;-(
No to upiekłam ciasto, cytrynowe tym razem. Proste i smaczne. Spróbujcie!







4 komentarze:

  1. może to tylko sol po zimie w kołach trzeszczy?

    A mi zona obiecuje wspólne wypieki i... na obietnicach się kończy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej nie sól, to hamulec (nomen omen ;-)

      O, to właśnie dobry przepis dla dwojga. Kobieta miesza ciasto, a facet trze cytrynę, a potem wydusza z niej sok ;-)

      Usuń
  2. Dajesz, Ewuś, kulinarnie, oj, dajesz!
    You're my hero! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź, Aga, nie żartuj ;-)
      Więcej chyba tego nie upiekę, za szybko zjedli ;-(

      Usuń