sobota, 17 marca 2012

W końcu!

Wiosna! Prawdziwa! Dziś słońce, ciepło, skowronki śpiewają, żurawie krzyczą, widziałam nawet motylki i piękną ropuchę :-) Można było w końcu zacząć sezon włóczęgi. Wyjechaliśmy z domu po 8:00 rano, wróciliśmy przed 16:00. Na początek zajechaliśmy do Kwiecewa, żeby popatrzeć na ptaki. Było ich mnóstwo, a ich głosy niosły się daleko. Na części zbiornika, gdzie nie było lodu pływało mnóstwo różnych kaczek, gęsi, łabędzie. Po łące spacerowały żurawie, a znad pola co i rusz wzbijał się w niebo dzwoniący skowronek. Pięknie!

Słońce ogrzało ziemię i powietrze było pełne wilgoci
(klikamy w fotki)






Leciało mnóstwo gęsi, niektóre całkiem blisko










Pospacerowaliśmy nad wodą. Oczywiście, jak zawsze w Kwiecewie, Debra miała całe łapy w rzepach, które z trudem wyskubałam. Wypiliśmy kawę na słoneczku (z termosu) i pojechaliśmy dalej, w kierunku Ornety. Relacja jutro.

2 komentarze:

  1. Jesienią jest plan budowy sztucznej wyspy w Kwiecewie dla rybitw, ciekawe czy pomysł wypali?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamierzam jeszcze tam podjechać, jak się na prawdę ociepli i jak zaczną się lęgi. O wyspie słyszałam, ale nie zauważyłam.

      Usuń