sobota, 28 maja 2011

Chmurzasto

I znowu kolejny piątek przeleciał zanim się obejrzałam. A zdjęć się nazbierało co niemiara. Z niczym nie nadążam - nie odpisałam na zaległe listy, stos nieprzeczytanych gazet i książek rośnie, fotki nie przejrzane... Mnóstwo planów, ciekawych wydarzeń, jak to wszystko ogarnąć i nie zwariować ;-)

Na początek zestaw chmurek czwartkowych.

The road

Wariacje pochmurne


Mała ciemna chmurka...




???

9 komentarzy:

  1. Trzeba popłynąć,tak jak chmury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry pomysł, faktycznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. o. do takiej drogi pod nogami lub kołami roweru mi się ckni...

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę pana chmurę w ciemnych okularach, założonych do góry nogami... Za to z wydatnym nosem ;-D
    aga

    OdpowiedzUsuń
  5. zaległości na deszczowe dnie mogą spokojnie poczekać, a chmury ani chwili nie ustoją w miejscu :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Grunt to się na świat napatrzyć - mi też rośnie stos gazet, książek maili do przeczytania ... a pies prosi o spacer ... no to jak mu odmówić? książce łatwiej, bo nie szczeka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podzielam Twoją "niebiańsko-chmurzastą" pasję, też tak mam. Uwielbiam zadzierać głowę i gapić się w niebo, zresztą nazwa mojego bloga nie jest przypadkowa :).Krajobraz z ostatniego zdjęcia zachęca żeby zabrać psy na spacer albo wskoczyć na rower i pomknąć w siną dal...

    OdpowiedzUsuń
  8. Uff, nareszcie mogę komentować! Przez weekend nie mogłam się zalogować, a próbowałam wielokrotnie!Pozdrawiam poniedziałkowo, zabieram psy, książkę,aparat i zmykam w plener.Znając Ciebie też pewnie ciekawie spędzisz dzień.

    OdpowiedzUsuń
  9. Eh, miałam dziś w planie dalsze podchody do lisiej nory, ale obowiązki rodzinne trochę mi ten plan pokrzyżowały...

    OdpowiedzUsuń