czwartek, 9 czerwca 2011

ISS czyli International Space Station

Lubię patrzeć w niebo, w gwiazdy. Kilka lat temu zauważyłam jakiś jasny obiekt szybko poruszający się po niebie. Wyraźnie nie był to samolot, bo w nich widać migające kolorowe światełka. Zaczęłam zgłębiać sprawę i okazało się, że widziałam przelatującą nad Polską Międzynarodową Stację Kosmiczną. Od tamtej pory śledzę losy stacji, a czasem patrzę w niebo, żeby spojrzeć na ten tajemniczy statek niebiański ;-) Zawszę, kiedy widzę stację nad głową, myślę o ludziach, którzy na niej przebywają. Zawsze ten widok robi na mnie niezatarte wrażenie. Zawsze podziwiam tych, którzy mieli odwagę i fantazję zbudować coś takiego...

Na stronie HeavensAbove trzeba się zalogować (a może nie, ja jestem stary user ;-), a co najważniejsze wpisać swoje współrzędne geograficzne (np. dla Krakowa - latitude 50.03° N; longitude 19.55° E), a potem zajrzeć w "All passes of the ISS". Tam znajdziemy godzinę, o której można stację zobaczyć, a także kierunek i wysokość na niebie. Polecam, spróbujcie. Wrażenie jest niesamowite :-)))

7 czerwca NASA opublikowała zdjęcia promu Endeavour zadokowanego do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Fotografie zostały wykonane przez Paolo Nespoliego z pokładu kapsuły Sojuz TMA-20 w dniu 24 maja 2011 roku. Ciekawą historię tych zdjęć i linki do dużej ich liczby znajdziecie na stronie o kosmonautach. Piękne zdjęcia również na stronie NASA.


6 komentarzy:

  1. Przesłałam te wszystkie namiary Tomkowi bo on jest pasjonatem takich tematów. Poza tym na uczelni mają przeróżne urządzenia do obserwacji. Ja oczywiście też spróbuję. Dzięki że podałaś dane akurat dla Krakowa.
    E.

    OdpowiedzUsuń
  2. Największa przygoda ludzkości ... ale masz też racje pisząc o "fantazji" - gdyż z rozumem to ISS wiele wspólnego nie a - te same dane można by zebrać przy wydatkowaniu kwot o rzad wielkości mniejszych.

    ps. popatrzę sobie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, gdyby tak spędzić chociaz tydzień świetlny na takiej stacji... to by dopiero były wakacje!!!
    W grę wchodzi nawet opcja majtka pokładowego, a co! :DDD
    aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Elu, ten Kraków to przecież dla Ciebie specjalnie :-)

    makroman - fantazja to podstawa ;-) Czytałam, że ostatnio na stację poleciały też dwa pająki, muszę zapoznać się ze szczegółami :-)

    Aguś, też chętnie bym tam pobyła, ale procedura przygotowań do lotu mnie trochę zniechęca ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak po cichutku sobie myślałam, dzięki !
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś tak sobie liczyłem ... ile lat miał mój dziadek jak zaczęły się pierwsze loty samolotem ... dziś ma 85 i latał nie raz ...

    jest szansa że i ja przed śmiercią polecę

    Gdyby tylko nie te nieznośne monopole państwowych agencji - choć i tu powoli kordon się rozluźnia.

    OdpowiedzUsuń