wtorek, 7 czerwca 2011

Skwar

Za gorąco, jest mi za gorąco! Dziś w nocy prawie nie zmrużyłam oka, mimo że leżałam przy otwartym oknie w sporym przeciągu. I mimo że od kilku dni pobolewa mnie gardło, miałam to w nosie. Potrzebowałam świeżego chłodnego powietrza. Teraz się chmurzy i pogoda się psuje. Trudno się z tego cieszyć, ale moja wytrzymałość na skwar dosięgnęła już kresu ;-) Na dodatek za oknem panowie intensywnie koszą trawę i hałas jest okropny. Ratunku! Niech mnie ktoś przytuli ;-)

Jest taki upał, że nawet ruch na ulicy zamiera

Szkoda, że ta fontanna taka malutka

W kąpieli można zawrzeć nowe znajomości

5 komentarzy:

  1. To ja przytulam :-)
    aga

    OdpowiedzUsuń
  2. O, dzięki, Aguś, dzięki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. w pracy mam hałas ponad 80 dB - szef się mnie pyta "jak ja tu mogę spać" ... przyzwyczaiłem się wodzu ... odpowiadam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mhmmm, wygląda na to, że wszędzie ciepło, tylko nie tu, gdzie ciepło powinno być:).U nas deszczowo, burzowo, chmurzasto...echhh...Ale w taką świetnie się czyta!

    OdpowiedzUsuń
  5. Makroman - wszystko jest względne, jak widać :-)

    Mo. - dziś upał jeszcze większy, ale przeszła burza i mam nadzieję, że będzie chociaż chłodniej w nocy.

    OdpowiedzUsuń