środa, 28 marca 2012

Coś na kształt wiosny...

...no, może przesadzam. Ale udało mi się z godzinę posiedzieć w ogrodzie z kawą i książką. Pranie mi wyschło.  Nawet miałam chwilowy przebłysk, żeby pogrzebać na grządce, gdzie planuję zasiać kwiatki. Sąsiadka zasadziła bratki i ja też nabrałam chęci. Szybko mi jednak przeszło. I chyba miał rację sąsiad mówiąc, że pogoda ma się od jutra zepsuć. Faktycznie, zachmurzyło się, a mnie okropnie rozbolała głowa. Niechybnie, jakiś front atmosferyczny się nad nami przewala.


Stokrotka pospolita ma dwa rodzaje kwiatków w koszyczku.
Na brzegach białe lub różowe kwiaty języczkowe, w środku żółte kwiaty rurkowe


Niebieska cebulica syberyjska (nazwę wyszperałam w necie)


Dużo ich


Owad pozuje nieelegancko ;-)


Pan wróbel w szacie godowej


Zagadka: co to?

7 komentarzy:

  1. Ładne te niebieskie kwiatki chociaż taka głupia nazwa.
    A co do zagadki - oczywiście ze to jest talerzyk z ostatnim pierogiem / z serem, na słodko / który Pan zostawił dla suni w prezencie.
    Jakieś nagrody ?
    E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obywatelko E., na nagrodę trzeba chwilkę poczekać, bo nie mogę tak od razu zdradzić rozwiązania tej jakże skomplikowanej zagadki ;-) Dajmy szansę reszcie publiczności!
      PS. Tak, to może być pieróg (z serem, na słodko), tyle, że stary trochę, bo twardy jak kamień ;-) e.

      Usuń
  2. To z tego roku wiosna? Już tak jest w ogrodzie? To muszę jechać oglądać i porobić trochę makr, no nie mogłem się doczekać a teraz bym przegapił początek :)
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia jeszcze gorące, prosto ze środowego ogródka w samym centrum Olsztyna :-) Tylko, że ja nie mam porządnych kwiatków, bo te ze zdjęć same się hodują. U sąsiada kwitną krokusy. Tylko nie wiem, czy dziś wiosna się przypadkiem nie rozmyśliła i relaks na podwórku będzie raczej niemożliwy ;-(
      Ja czekam, aż arboretum otworzą, ale to dopiero od 1 maja chyba.

      Usuń
  3. Cebulice są śliczne - niestety nie mam u siebie.
    Pieróg i tak wygląda apetycznie od kilku dni jestem cały czas na głodzie - to chyba efekt wiosennego zwiększenia tępa życia (rowerek i znoszenie do domu wiatrołomów - przydadzą się na przyszłą zimę do palenia).

    Wieje jak diabli, czasami muszę pedałować nawet jadąc z górki, bo potrafi podmuchem zatrzymać człowieka w miejscu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cebulice u mnie chyba jeszcze przedwojenne ;-)

      Co do pieroga, to skoro jeszcze pies go nie zjadł, znaczy się niejadalny ;-)

      Wieje, wyje, moja głowa ledwo żyje :-) A ja z nią, niestety...

      Usuń
  4. Wiosna - "bać się nie ma czego"
    http://www.youtube.com/watch?v=g-pl_1iMPl8

    Warto było czekać całą zimę ;-)

    OdpowiedzUsuń