środa, 18 maja 2011

Kuchenna rewolucja

Matko! Czy ty będziesz pisać bloga kulinarnego? - zapytało dziecko ze zgrozą. No nie, aż taka bezczelna nie jestem ;-)))
Przygotowywałam obiad, całkiem prosty - sałata z kurczakiem. Wyłożyłam do miski sałatę z torebki, dodałam pokrojone pomidorki koktailowe i paprykę. Wrzuciłam do tego podsmażone kawałki mięsa z kurczaka. Polałam sosem, czyli oliwą z ziołami. Spałaszowali i nawet pochwalili. No i podczas przygotowywania tego dania uświadomiłam sobie, że pomidorki są bardzo fotogeniczne. I wtedy, gdy pstrykałam fotki warzywom, nakryła mnie córka...







A po obiedzie herbatka w nowym kubeczku dla ptakolubów

10 komentarzy:

  1. Śliczne to wszystko. I pomidorki i reszta i kubeczek. Ela

    OdpowiedzUsuń
  2. pomidorki koktailowe są błeee, bo mnie uczulaja, ale po za tym są pychaaa
    I cudny kubeczek. W Szwecji nie ma ładnych kubeczków z cienkiej porcelanki nad czym boleję i zwożę sobie kubeczki z Polski

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam widzę jeszcze pieczarki. Mniam Mniam

    OdpowiedzUsuń
  4. Elu, :-)))

    Kasiu, ja uwielbiam każde pomidorki, ale koktailowe akurat teraz są najsmaczniejsze. No i w promocji: 2,79 za 500 g w sklepie dla ubogich ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. I jeszcze o kubeczku miałam napisać, eh skleroza. Ten kupiłam w empiku, są jeszcze czerwone z sową, zamówiłam u dziecka na Dzień Matki :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Haniu, tak, zapomniałam wspomnieć o pieczarkach, które podsmażyłam chwilkę po kurczaku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ smakołyczek :-) Czemu ja mam jeszcze tak duuuużo godzin do obiadu? ;-(

    OdpowiedzUsuń
  8. ugotowany ryż, pokrojone pomidory i konserwa mięsna - wszystko razem rozciaptane na jednolita masę podczas procesu gotowaniia/duszenia/zapiekania na palniku propanowo-butanowym ... w sam raz na dalekie piesze rajdy.

    Ale pomidorki sa faktycznie fotogeniczne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czuję się mocno, ale to mocno natchnięta do pichcenia! :-)))
    mniaaaam!!!
    aga

    OdpowiedzUsuń
  10. Zareagowałem na te obrazki jak pies Pawłowa na dzwonek. Ślinotokiem. OJ zeżarłbym taką sałatkę, oj zeżarł. :)

    OdpowiedzUsuń